sobota, 1 marca 2014

Prolog

* oczami Cat *


Nie wierzę, po prostu nie wierzę jacy moi rodzice są okrutni!!! Zabierają mnie do tego durnego Londynu nie wiadomo po co. Po prostu tak im się ubzdurało, a ich kochana córeczka Avalon oczywiście się zgodziła. Jest wniebowzięta, a czy z moim zdaniem ktoś się liczy?? Oczywiście nie! Czy oni nie rozumieją że tu jest moje całe życie; chłopak, przyjaciele, szkoła... Oni mi je tak po prostu niszczą!
- Wychodzę! - zawołałam.
- Ale gdzie, jak, po co?? Zaraz wyjeżdżamy! - odpowiedziała stanowczo mama.
- Niepozwolisz mi nawet pożegnać się ze znajomymi?! Umówiłam się z Hayley, będę za pół godziny. - odrzekłam.
- No dobrze, tylko ani chwili dłużej! - rzekła mama.
- Okey - powiedziałam wychodząc.
Szłam do mojej przyjaciółki, wspominając nasze wspólne chwile i smucąc się że przez dłuższy okres czasu jej nie zobaczę... Miałam łzy w oczach, lecz musiałam się ogarnąć bo byłam tuż przed domem Hayley. Zadzwoniłam do drzwi, lecz nikt mi nie otworzył. Dom był otwarty, więc weszłam.
- Jest tu kto?? - zapytałam wchodząc. Lecz nikt nie odpowiadał. Weszłam do salonu, a tam nagle zobaczyłam gromadkę znajomych krzyczących "Niespodzianka!!!!". Ucieszył mnie ten widok. Zaraz potem każdy po kolei podchodził do mnie żegnając się i wspominając o jednym z wspólnych przeżyć. Łzy stanęły mi w oczach, gdy żegnałam się z moim chłopakiem. Popłakałam się a on pocałował mnie czule i powiedział, że wszystko będzie dobrze, że zawsze będzie o mnie pamiętał.. Chciałabym zostać z nimi choć chwilę dłużej, lecz musiałam już wracać.
- Żegnajcie, będę o was pamiętać! - powiedziałam i zachichotałam cicho drwiąc z formalności mej wypowiedzi. 
Gdy wróciłam do domu wszyscy byli już gotowi do wyjazdu, chwyciłam moją walizkę i wsiadłam do taksówki razem z nimi. Po paru minutach byliśmy już na lotnisku. Hostessa wywołała pasażerów by zajęli swoje miejsca w samolocie. Moje miejsce było pomiędzy moją durną siostrą, a jakimś grubasem. Ehh, zapowiadała się dłuuga podróż...

------------------------------------------------------------------------------------------------

To jest prolog... Dodawajcie się do informowanych... Haha " drwiąc z formalności mej wypowiedzi " - sorka musiałyśmy.. Komentujcie to dla nas bardzoo ważne <3

Cass i Selly

10 komentarzy: